Tak tylko zachowanie rodzin też się z czegoś brało. A z czego? Ano z tego, że ksiądz co niedzielę na ambonie wpajał tępym mieszkańcom malutkiej wiochy pierdoły, w które mało wykształcone społeczeństwo uwierzyło. Uwierzyło, że ich dzieci to szatańskie nasienia.
To się dzieje do dzisiaj chociażby sławny ostatnio w internecie ksiądz Natanek, Rydzyk. Tacy ludzie są twórcami subkultury (bo chyba tak to już można określać) "moherów". Starych ludzi, którzy są fanatykami, są w stanie zabić za pseudo wiarę, dać im tylko narzędzia i przyzwolenie. Takie rzeczy się działy i o dziwo w polsce dzieją się do dziś. Kościół zawsze otępiał społeczeństwo to jest jego główny cel. Ludzie mają być jak "baranki"- dosłownie idące za "pasterzem" nawet w przepaść. Co do takich placówek, domów dziecka gdzie "opiekunkami" są zakonnice takie postępowania to standart. Wiem bo ojciec czasem reperuje pralki dla jednego z takich domów. Ja sam będąc dzieckiem jeździłem z takimi dziećmi na kolonie, wiem jak się zachowywały- dokładnie jak te przestraszone dziewczyny w tym filmie- dzicz. Większość zakonnic poprostu doświadcza syndromu starej panny, nie udzwiga ciężaru celibatu, życia bez partnera. Same sobie z tego sprawy nie zdają ale tak jest, samotność potrafi namieszać w głowie. Jestem całkowicie przeciwny aby takimi placówkami kierowały zakonnice, osoby, które nie mają pojęcia o życiu w rodzinie, o wychowywaniu dzieci. To tak samo jak gejom dać zielone światło do adopcji dzieci. Jestem ateistą, szanuję ludzi wierzących jeśli nie jest to fanatyzm. Fanatyków i kościół pi*****e i to się tyczy każdej wiary nie tylko katolickiej.

Zakonnice nie mają własnych dzieci,dlatego przelewają te uczucia na cudze dzieci. Mieszkam w czasie roku akademickiego w bursie u sióstr Jadwiżanek, wszystkie są bardzo miłe i traktują nas trochę jak swoje dzieci. Nie jestem osobą religijną, to miejsce jest zwyczajnie bardzo przyjazne do mieszkania :) Prowadzą też przedszkole, dzieci mają świetne warunki, a siostrom się do domu nie śpieszy więc mogą się w całości poświęcić pracy (poza modlitwą). Naprawdę tego typu filmy nic nie odzwierciedlają, byli wychowankowie sióstr bardzo się starają by ich dzieci mogły chodzić do tego przedszkola. Co prawda nigdy u magdalenek nie byłam, podobno są bardziej surowe, ale puki się nie pozna nie powinno się mówić takich rzeczy.

Ale pierdo...sz jak połamana. Tak, zakonnice właśnie ukochały sobie dziewczyny, że rozbierały je i naśmiewały się z nich. Idź się leczyć!

Nie dziwi mnie wcale, że nie zrozumiałeś, że moja wypowiedź nie dotyczyła bezpośrednio filmu, a zakonnic w ogóle. Wcale mnie to nie dziwi, biorąc pod uwagę na język, którym się posługujesz. Moja odpowiedź tyczyła się wypowiedzi penetrator1981, który twierdzi, że zakonnice są ogólnie skrzywione z natury i nie powinny prowadzić żłobków, internatów czy innych tego typu instytucji.

to forum filmowe nie katolickie!

Zakonnice to też ludzie. Są dobre i złe. Ty trafiłaś lub trafiłeś na dobre, ale sadystki też się zdarzały i takie właśnie zakonnice były pokazane w tym filmie. Fabuła filmu pokrywa się zresztą z informacjami zawartymi w filmie dokumentalnym o siostrach Magdalenkach w Irlandii.

aż dziw że mieszkasz z zakonnicami które potrafią bić krzywdzić i tępi biedne dzieci czy kobiety

pedofile w sutannach mogą bezkarnie gwałcić kobiety i dzieci a jak kobieta zajdzie w ciąże przed ślubem to ojoj grzech śmiertelny,ale lepiej odsunąć się od tej zakłamanej instytucji,nie słuchać pedofilów,nie dawać im w łapę a jak durne emerytki poumierają to nikt z młodych nie będzie chodziło do kościoła bo niby po co jak rządzi nim mamona szczególnie w tadka w toruniu?

ha dobre ale święte słowa i ciekaw co musi mieć w głowie babka co idzie na zakonnice?pewnie po kryjomu robi dobrze księdzowi jak było pokazane w filmie przez okno?

To strasznie przykry film. Najbardziej mną wstrząsnęła scena, jak wszystkie dziewczyny stały nagie i zakonnice komentowały ich anatomię. Koszmar jakiś. Jak można tak przedmiotowo traktować ludzi?! Odebrały im siłę do życia, które i tak było dla dziewczyn parszywe. (SPOJLER, SPOJLER) I ta scena z księdzem, jak Kryspina zaczęła krzyczeć, że Boga w sercu nie ma. Najbardziej mnie boli to, że zakonnice wiedziały, musiały wiedzieć. A ona zamiast krzyczeć, że jest wykorzystywana, zaczęła przepraszać. To całe zastraszenie. Tak zastanawiałam się na początku czemu woli prać krew niż koloratki, wszystko jasne w sumie. I to zamiatanie sprawy pod dywan, bardzo łatwo było ją wysłać do szpitala psychiatrycznego, gdzie było pewne, że prędzej czy później stanie się coś złego. Bardzo smutna historia, ale cieszę się, że ją obejrzałam.

Nie od dziś wiadomo że instytucje totalne (szpitale psychiatryczne, więznienia,klasztory itp.) nadzorują wszystkie aspekty życia i co za tym idzie kierują się własnymi prawami. Może nie jest to jakiś ogromnie ambitny film jednak trafiający w sedno sprawy. Bardzo smutny, a zarazem przerażajcy, zarówno patrząć na ten klasztor jak i na rodziny dziewczyn, a kończąc na księdzu i nietolerancyjnym społeczeństwie. Oglądając ten film przypomniał mi się inny : ,,Eksperyment" - poruszający temat władzy - studenci zostali podzieleni na więźniów i strażników(jaki był tego efekt wystarczy się obejrzeć, lub poprostu się domyslić) Tutaj wystpuje ten sam schemat - zakonnice mają nadzór nad wychowankami i pozwalają sobie na wszystko, a nieludzkie zachowanie staje się normą.

Do początku irlandzkiego boomu gospodarczego (czyli tak na prawdę dopiero lat 90-tych) atmosferę w Irlandii kształtował kościół katolicki, do spółki z ichnimi narodowcami. A komu się nie podobało wyjeżdżał do Anglii lub jeszcze dalej za ocean (acz oczywiście z przyczyn ekonomicznych przede wszystkim).

Radziłbym się doinformować bo piszesz nonsensy.

Grzegorz ma rację:

" Od lat 70. i 80. w bardzo dotąd konserwatywnym i religijnym społeczeństwie zaczęły być widoczne oznaki stopniowej liberalizacji poglądów. W wyniku referendum 1972 usunięto z konstytucji zapis o szczególnym statusie Kościoła katolickiego. Rozgorzały dyskusje o dopuszczalności rozwodów i przerywania ciąży, prowadząc do referendów w obu kwestiach. O ile w latach 80. zdecydowanie przeważały jeszcze poglądy konserwatywne (1983 zakaz aborcji, 1986 sprzeciw wobec legalizacji rozwodów), to wynik referendum 1992 nie był jednoznaczny (utrzymanie zakazu aborcji w Irlandii, ale zgoda na możliwość wyjazdu w tym celu za granicę), a 1995 dopuszczono możliwość rozwodów. Za przejaw zmian uważano też wybór 1990 po raz pierwszy kobiety, Mary Robinson, na stanowisko prezydenta Irlandii. W latach 1992-1994 rządy sprawowała koalicja FF i Partii Pracy z premierem Albertem Reynoldsem (z FF), 1994-1997 koalicja FG, Partii Pracy i Lewicy Demokratycznej z Johnem Brutonem (z FG), a 1997 władzę przejął centroprawicowy rząd FF i Postępowych Demokratów z B. Ahernem (z FF). W 1993-2000 Irlandia osiągnęła bardzo wysoki wzrost gosp. (ponad 7% PKB rocznie), przy malejącym bezrobociu; przyczyny takiej sytuacji wiązano zwł. z prowadzeniem ostrożnej polityki finansowej, sprzyjaniem obcym inwestycjom, wysokimi kwalifikacjami pracowników."

Ja jestem Irlandczykiem od 45 lat :-). Z dziada pradziada-jak mówi polskie powiedzenie. Wy przytaczacie to,co zapisane w Wikipedii bądź innych tego typu zbiorach informacji.
Sięgam do podręcznika dla uczniów Secondary School -i widzę dwa zdjęcia-kobieta na traktorze i gęsty las i mysliwi-oto Polska:-)
To co podaje podrecznik o hostorii i gospodarce to bzdury. Ja znam bardzo dobrze Polskę,bywam tam i robię interesy od lat. Moja żona jest Polką. (jak tu ktoś napisał na forum-zdrajczyni,ale Polka). Więc nie wierzę ślepo w to co podaja "wiarygodne żródła" bo zjeździłem kawał świata i niejedno widziałem i słyszałem,a książki-statystyki mogą być mylące.
A film dobry i....bardzo łagodnie ukazuje sprawę.

Na wikipedii irl. jest to samo co cytowałem wcześniej.

Przykład z życia: film http://www.filmweb.pl/film/Ksi%C4%85dz-1994-30817 został scenzurowany w Irlandii i zakazany. A wszystko przez polityczne wpływy kościoła. I to 1994 rok.

Znam listę zakazanych w Irlandii filmów,znam też filmy z tej listy :-) Wiesz jak to jest,zakazane najsmaczniejsze :P
Każde państwo czegoś tam zakazuje ,Ty powinieneś to wiedzieć najlepiej,Ty lub twoi rodzice ?(nie wiem w jakim wieku jesteś?) Cenzura za czasów komuny była duzo bardziej restrykcyjna niz katolicka cenzura w IRE.
Wracając do tematu przestępstw popełnianych przez kler i Irlandii- my sie z tego rozliczamy,u nas jest o tym głosno. Kredyt zaufania dla kościoła się skończył. Niedalej jak wczoraj przedstawiciele państwa przprosili za tolerowanie praktyk kleru (magdalenek) .
Tak,w Polsce jakoś głośno o tym nie jest,a ofiary katolickich księży i sióstr są.

Wiem,że kosciół w Polsce miał inna sytuację i inna pozycje w oczach społeczeństwa,ale.... to ci sami ludzie,maja tych samych zwierzchników (Watykan) i to samo prawo ,a raczej bezprawie ich obowiazuje.

Jesli chodzi o film-ktoś potepił rodziców oddajacych córki do Magdalenek.
Ja ich nie potepiam znajac sytuację -głód,biedę, i zaufanie ,jakim darzono kler-oddanie dziewczyny do Magdalenek nie kojarzyło się z oddaniem jej do obozu pracy! Siostry zapewniały,że dziewczyna otrzyma wychowanie,wykształcenie i opieke.
Krytykować jest łatwo nie znajac historii i realiów panyujacych w kraju,który krytykujemy.

Przygladam się wpisom na tym forum,dałem sie wciągnąc w czczą dyskusje . Nie krytykuje postawy młodych Polaków,tylko sie przygladam. Postawy młodych ludzi tutaj są bardzo różne.

nikt inteligentny nie oddałby dziecka które urodziło dziecko czy doświadczyło gwałtu czy przmoecy do sióstr zakonnych które są gorsze niż hitler i każda religia to wymysł mediów a jakby bóg istniał to nie byłoby teraz wojny na Ukrainie i tyle zła na świecie

I jeszcze coś,nigdzie nie znalazłem wzmianki,że film Priest z 1994 był zakazany. Byłem na tym filmie w kinie. Nie przypominam sobie zadnych kłopotów. Szukałem go na listach filmów zakazanych-nie ma go tam. jest kilka filmów Monty Python'a ,nawet film Braci Marx , francuskie erotyki ,jakies tam filmy z dużą iloscia przemocy,ale Księdza nie znalazłem.
Jesli możesz podaj mi źródło tej informacji,proszę o to z czystej ciekawości.

Miałbyś rację gdyby nie to że duża część wychowanek była sierotami z którymi obchodzono się najgorzej w tych pralniach,osobiście znałem starszą panią która spędziła lata w pralni magdalenek ponieważ jej rodzice zmarli gdy miała 10-lat.Należy też dodać że z Kościołem Irlandzkim ściśle współpracowały władze dzielnie zapełniając te pralnie sierotami.Właśnie teraz parlament irlandzki opracowuje plan zadośćuczynienia tym wychowankom które jeszcze żyją,w zeszłym tygodniu Irlandzki premier oficjalnie przeprosił poszkodowanych przez rząd RoI i Kościół.I tak to się właśnie dzieje gdy religia nie jest izolowana od polityki.Zresztą polecam czytanie irlandzkich news-ów z ostatnich dwóch tygodni bo w większości dotyczą właśnie magdalenek.

Elifku, czytasz w moich myślach. Sstrasznie mi szkoda, ze głowną reakcją na ten film jest po prostu wściekły antyklerykalizm, a nie skupienie sie na sytuacji bohaterek. Tlyko, ze tak jest łatwiej po prostu. Księza są źli, my dobrzy. Inaczej trzeba by było spojrzeć w lustro i zastanowić się, czy ja sam zawsze postpuję uczciwie, czy zawsze umiem powstrzymać się od potępiania drugiej osoby, czy zawsze stać mnie na to, by stanć w obronie uciśnionego? Nie bronię tutaj zachowania sióstr, po prostu mam poczucie, ze bardoz duzo osób bardzo powierzchownie obeszło się z tym filmem. Oczywiście kazdy ma prawo do własnego zdania. :)

Z jednej strony masz rację, a z drugiej to nie jest takie proste. Po pierwsze zwróć uwagę na ten krótki film propagandowy, jaki pokazywano ludziom z zewnątrz. Nie informowano ich o prawdziwych realiach tego miejsca. Wydawało się, że mają tam całkiem dobrze. Po drugie, reakcja otoczenia. Wtedy w dużej mierze Kościół kształtował opinię publiczną w Irlandii. Gdyby rodzice sprzeciwili się wytycznym tej instytucji, zostaliby skazani na ostracyzm w swojej społeczności. Nie jestem pewien, czy też nie na głodówkę, bo np. nikt by ich nie zatrudnił albo nie kupował ich towarów. Nawet dzisiaj, w małych wioskach, wpływ kościoła jest duży. Np. słyszałem jedną historię o matce, która doniosła doniosła na policję, że miejscowy ksiądz napastuje jej córkę (nic jej nie zrobił, bo po prostu nie poszła z nim, jak chciał ją gdzieś zabrać). I co? Sąsiedzi z nimi nie rozmawiają, a ksiądz dalej tam jest.

Zgadzam się w pełni. Rodzice są odpowiedzialni za piekło, które spotyka takie dziewczyny.
Analogicznie za całe piekło, które spotyka nas wszystkich w szkołach, a zwłaszcza tych, którzy są w jakiś sposób wrażliwi czy słabsi, również są odpowiedzialni rodzice, którzy nie kwestionują tego systemu i oddają dzieci pod opiekę obcych. Dręczenie przez rówieśników, czy nauczycieli, to wszystko za przyzwoleniem rodziców, którzy chcą mieć miejsce, żeby podrzucić dzieci, podczas gdy oni będą pracować na podatki, które idą na to, żeby inni wychowywali ich dzieci. Ręka rękę myje i system się kręci.

ludzie ludziom zgotowali taki los niestety czego doświadczamy w polskiej pislandii i dopóki rząd nie zmieni się na lepsze i nie będą wspierani pedofile to w naszym kraju nigdy nie będzie lepiej,bo kto widział dawać z naszych podatków grube miliony rydzykowi a służba zdrowia dalej kuleje od 30 lat?

z twojej wypowiedzi wynika, ze czakasz na rząd, który bedzie wspierał pedofili :)

teraz mamy pislandie która chorni pedofilów w sukienkach i wspiera durne matki by rodziły jak najwięcej bachorów a 500+ idzie na wódkę,kiełbasę i papierosy a ciemny naród pójdzie za durnym rządem i wierzy we wszystko co mówi a wiadomo że pandemie i wojne wymyśliło się po to by zlikwidować jak najwięcej ciemnej masy bo taką najlepiej się steruje a inteligentni ludzie nie chodzą do KK i nie dają w łapę pedofilom bo każda religia to wymysł mediów i kto normalny wierzy w duchy skoro każdy jest kowalem własnego losu i jak moherowe bererty wierzą że istnieje życie po śmierci skoro życie się kończy jak umiera przede wszystkim mózg człowieka?Czego Polska się cofa o 100 lat za murzynami a nie idzie z postepem gdzie jest legalna aborcja,kara śmierci i eutanazja jak w normalnych cywilizowanych krajach?:):D

Co prawda Twój post był sprzed 12 lat, ale może nadal tu zaglądasz :D chciałam tylko dopisać moje wrażenie, odnośnie sceny, w której jak to opisałeś dziewczyna przekracza mur i nie ucieka, bo stwierdza, że nie ma dokąd. Odniosłam inne wrażenie co do tej sceny. Według mnie nie uciekła, ponieważ czuła się odpowiedzialna za Krispinę. To był moment, w którym dowiedziała się o tym, czego dopuszcza się ksiądz. Nawet szła zerwać bluszcz, aby użyć go w pralce, co potem uczyniła. Zrozumiała, że ta dziewczyna nie przetrwa, jeżeli ktoś nie będzie jej pilnował, co widać od pewnego momentu, gdy bohaterka ciągle jej pilnuje i pomaga.