Bo religia robi kisiel z mózgu co niektórym, dlatego przejawiają się w społeczeństwie takie "kwiatki" jak rodzice Rose a tym bardziej Margharet?. Jak można oddać córkę do przytułku, który ma wśród innych ludzie renomę "przechowalni ku...", a jej dziecko oddać innej rodzinie (zapewne z pożytkiem). Jak można wysłać do małego piekiełka na tej planecie zgwałconą niedawno własną córkę?! Co to za ojciec, który bije córkę, która wróciła do domu, a następnie wyrzeka się jej?

Osobiście uważam, że decydując się na seks powinno się być odpowiedzialnym i w razie zapłodnienia (co w dzisiejszych czasach można w większym stopniu zaniechać poprzez antykoncepcję), trzeba stawić czoła wychowaniu dziecka. Owszem - trudniej jest to uczynić, gdy nie ma się wsparcia u najbliższych, lecz istnieją chyba instytuty zajmujące się takimi przypadkami?

Co do religii - nie chcę rozprawiać na temat, która z wielu występujących obecnie na świecie jest najlepsza i dlaczego? Nie obchodzi mnie to. Natomiast kure$twem jest odnoszenie się do ludzi w taki sposób, jaki ukazany jest w tym filmie - maltretowanie, molestowanie, agresja, przemoc zarówno fizyczna jak i psychiczna, ograniczenia kontaktu z innymi ludźmi. To już nie wiara i chęć odkupienia win przez podopieczne rządziły "siostrzyczkami" lecz pycha, chciwość i próżność, których powinny się przecież wyrzekać. Lecz im wciąż było mało...